Mariusz Wojtkowiak: Z rodzicami sypaliśmy piaskownicę

Dyscyplina i systematyczność – to cechy, którym hołduje Mariusz Wojtkowiak, nauczyciel wychowania fizycznego z Mikołajek Pomorskich. Trener Wojtkowiak zaszczepia w uczniach tamtejszego Zespołu Szkół pasję do lekkoatletyki. Robi to na tyle skutecznie, że Mikołajki Pomorskie, które nieco ponad rok rywalizują w cyklu Energa Athletic Cup mogą się pochwalić sukcesami dwóch swoich wychowanków. Jest duża szansa, że trafią oni do gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.

Wieś Mikołajki Pomorskie liczy około 1500 mieszkańców. Próżno szukać tam stadionu lekkoatletycznego z prawdziwego zdarzenia. Ale i tak na to, co jest i służy jako zaplecze treningowe trudno narzekać. Choć powstaje sumptem takich zapaleńców jak Mariusz Wojtkowiak, nauczyciel wuefu ze szkoły w Mikołajkach. – Razem w rodzicami uczniów wykonaliśmy piaskownicę do skoku w dal, a teraz jesteśmy na etapie przygotowywania boiska do treningu biegwego – mówi Wojtkowiak.

MIKOŁAJKI

             Mariusz Wojtkowiak w towarzystwie Anny Rogowskiej i swoich podopiecznych 

Mimo braku nowoczesnego zaplecza treningowego, mieszkańcy miejscowości z powiatu sztumskiego mogą pękać z dumy: ich sąsiedzi Aleksander Jastrowski i Krzysztof Chodowski, po roku startów w Energa Athletic Cup, okrzepli jako lekkoatleci i zdążyli namieszać w czołówce Pomorza w swojej kategorii wiekowej. Pierwszy w Mistrziostwach Okręgu Juniorów Młodszych zdobył brązowy medal w skoku w dal, drugi z nich – zajął czwarte miejsce w sprincie.

Satysfakcji z postępów swoich zawodników nie kryje Wojtkowiak. – Naprawdę mają papiery na dobrych sportowców. Obaj znajdują się w orbicie zainteresowania szkoleniowców z kadry Pomorza, obaj prawdopodobnie w maju trafią do Szkoły Mistrzostwas Sportowego w Gdańsku-Żabiance – zauważa trener z Miokołajek Pomorskich.

U Wojtkowiaka liczy się dyscyplina i systematyczność w treningu. Zostało mu to po służbie w wojsku – ukończył Wyższą Szkołę Oficerską, służył w batalionie rozpoznawczym, jest też instruktorem walki wręcz. Od swoich podopiecznych też sporo wymaga. Zajęcia techniczne i motoryczne. W środy i piątki o siódmej rano. Nie ma zmiłuj – albo chcesz coś znaczyć w sporcie albo się mazgaisz.
Z 50-osobowej grupy dzieciaków, zostało tylko około 12 osób. Widać, komu zależy, a komu nie – mówi Wojtkowiak.

W ostatniej edycji Energa Athletic Cup Mikołajki Pomorskie zajęły odległe, dziewiąte miejsce. Tyle, że znakomita większość dzieci z tej miejscowości rywalizowała z przeciwnikami o rok lub dwa lata młodszymi. W sobotę, 9 kwietnia w Lubichowie, gdzie doszło do kolejnych zmagać, ośrodek z Mikołajek uplasował sie na piątej pozycji.

W klasyfikacji generalnej, obejmującej zarówno szkoły podstawowe, jak i gimnazja, zwyciężyło Lubichowo przed Karsinem i Pinczynem. 

Galerię zdjęć z gier i zabaw w Lubichowie znajdziecie TUTAJ.

lubichowa