Jeśli „królowa sportu”, to tylko w Sopocie. Uczestnikom dwóch zawodów – ENERGA ATHLETIC CUP i Festiwalu Sztafet Szkół Sopockich – rozegranych na Stadionie Leśnym i inaugurujących letni sezon, pogoda sprzyjała. Padło kilka wartościowych rezultatów, spośród których na uwagę zasługuje wynik Mateusza Słowika w biegu na 300 metrów.
Nie Ani Rogowskiej, Karolinie Tymińskiej czy Marcie Jeschke, a dzieciakom, biorącym udział w programie szkolenia ENERGA ATHLETIC CUP, przypadł zaszczyt lekkoatletycznego ożywiania sopockiego stadionu z długiego, zimowego snu.
Było gwarno – do rywalizacji przystąpiło blisko 250 zawodniczek i zawodników – barwnie i, co najważniejsze – nie emocji i niezłych rezultatów.
Tradycją cyklu, wspieranego przez energetycznego potentata, stały się sprinterskie pojedynki Julii Okuń (Gdynia) i Emilii Kusy (Sopot). Dziewczyny, startujące w kategorii gimnazjalistek, znów na 100 metrów stoczyły pasjonującą walkę, a o zwycięstwie mogłaby rozstrzygać fotokomórka. Z czasem 13.11 tym razem górą była sopocianka, która finiszowała o 0.02 sekundy przed rywalką. Trzecia na mecie Beata Labuhn straciła aż 0.6.
Spory potencjał zasygnalizował triumfujący w biegu na 300 metrów, Mateusz Słowik z Kolbud. Podopieczny Henryka Skwirowskiego pokonał ten dystans w rewelacyjnym czasie 38.07, drugiego na mecie Eryka Mellera wyprzedzając o ponad 2 sekundy!
– Świetny rezultat, a mógłby być jeszcze lepszy gdyby Mateusz co chwilę nie oglądał się za siebie. Talent chłopaka nie umknął uwadze trenera Krzysztofa Szałacha (szkoleniowca między innymi Patryka Dobka), któremu zaimponował swoim wyczynem – mówi Paweł Andrzejczak z SKLA, koordynator programu ENERGA ATHLETIC CUP.
Zaskakująco wysoki poziom zafundowali sobie i swoim opiekunom skoczkowie wzwyż. Zwyciężył Jaromir Stromski (Sopot) przed Łukaszem Fryczem (Kolbudy). Obaj pokonali poprzeczkę zawieszoną na wysokości 1.75 m, a zaledwie pięć centymetrów niżej skoczył trzeci w klasyfikacji Marcin Żmuda.
W sumie podczas zawodów w Sopocie uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów rywalizowali w trzydziestu konkurencjach. Do wcześniej wymienionych dodajmy biegi na 600 m i 1000 m, a także skok w dal, rzut piłeczką palantową, pchnięcie kulą, rzut oszczepem i sztafety sprinterskie.
Te ostatnie konkurencje królowały na Stadionie Leśnym w czwartek, kiedy to rozegrano coroczny Festiwal Sztafet Szkół Sopockich. Wśród „podstawówek” bezapelacyjnie najlepsza okazała się Sopocka Szkoła Autonomiczna, której uczniowie wygrali 3 z 4 biegów, a w gronie gimnazjów miano numer 1 jeden przypadło Gimnazjum nr 1. Tylko ta placówka wystawiła pełny skład dziewcząt i chłopców. Zmaganiom młodych sopocian z trybun przyglądał się prezydent miasta, Jacek Karnowski.