Koszykarze wolą „lekką”

Eksplozja talentu Pauliny Borys w skoku wzwyż i objawienie pełni możliwości dyskobolki Izabeli Mularczyk, a także, pochodzącego z Kolbud, Mateusza Słowika – to najważniejsze sportowe akcenty piątego sezonu programu szkolenia lekkoatletycznej młodzieży ENERGA ATHLETIC CUP, którego finał odbył się na sopockim Stadionie Leśnym.

Zawody rozegrano w dwóch kategoriach wiekowych: szkół podstawowych (klas IV-VI) i gimnazjów. Niektórzy zaliczyli debiut w lekkoatletycznej rywalizacji, inni, zwłaszcza starsi – „posmakowali” już niejednego tartanu na Pomorzu i w kraju i na koncie mają znaczące osiągnięcia. Borys, która w tym sezonie w swojej konkurencji nie miała równych nawet w Europie, tym razem odpoczywała, przyglądając się zmaganiom koleżanek i kolegów z ośmiu ośrodków, uczestniczących w ENERGA ATHLETIC CUP.

Paulina Borys

Z kolei medalista mistrzostw Polski młodzików na 300m, Słowik w Sopocie wystartował w sprincie, wygrywając z czasem 11.2.
W ogóle kończące sezon zawody na obiekcie Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego, stały pod znakiem próby sił liderów programu w innych niż ich koronne konkurencjach. Przykładowo, nasza wicemistrzyni kraju w rzucie dyskiem, Izabela Mularczyk, sprawdziła się skoku w dal i biegu na 100m.
Właśnie w sprincie padł jeden z najbardziej wartościowych rezultatów: zwyciężczyni, Julia Okuń (Gdynia) finiszowała z czasem 12.9, ustanawiając nowy rekord życiowy.

Trzecia w kraju chodziarka, Zuzanna Czaja (Osieczna-Szlachta) tym razem pokazała plecy rywalkom w biegu na 600m, drugą z nich wyprzedzając aż o 11 sekund.
W konkursie pchnięcia kulą suwerena Kordiana Pstronga (Karsin), „postraszył” Rafał Rendaszka – nominalnie dyskobol.

Poziom „trzymała” też aura, która – powoli staje się to tradycją – nie zakłóca lekkoatletycznej rywalizacji i adeptów „królowej sportu” raczy słonecznymi promieniami.

Nie ze względu na słońce, a udział swoich córek, na Stadionie Leśnym pojawili się znani z koszykarskich parkietów – były reprezentant Polski, Tomasz Jankowski i masażysta Trefla Sopot, Aleksander Walda. Satysfakcji nie krył szczególnie pierwszy z nich, bo jego latorośl, Maja zajęła drugie miejsce w skoku wzwyż wśród rówieśniczek z „podstawówek”. – Lekkoatletyka jako dyscyplina ogólnorozwojowa jest wręcz wymarzona dla dzieci. Poza tym grzechem byłoby nie korzystać z dobrodziejstwa pięknie położonego obiektu, jeśli mieszka się w jego sąsiedztwie. Maja woli co prawda biegi, ale postanowiła sprawdzić na co ją stać w konkurencji technicznej. I okazało się, że radzi sobie nieźle – cieszył się były koszykarz, a obecnie trener.
Punktację drużynową wygrała Osieczna-Szlachta przed Karsinem. Co roku, najbardziej aktywne w ENERG ATHLETIC CUP ośrodki doposażane są przez SKLA w sprzęt lekkoatletyczny. Najmniej zaangażowanych zastępują nowi. W2013 roku w miejsce Kiełpina „wskoczyła” Kaliska.
W sumie rywalizowano w dwudziestu jeden konkurencjach: oprócz wyżej wymienionych – sztafety 4x100m oraz rzut oszczepem i rzut piłeczką palantową.
Po rozdzieleniu medali w blokach startowych stanęli… szkoleniowcy. W biegu na 100m bezwzględnie najszybciej finiszował Paweł Andrzejczak (trener – koordynator), ale według specjalnego przelicznika, uwzględniającego wiek, przegrał z Bogdanem Czają z Osiecznej- Szlachty.
W ramach EAC zorganizowano także współzawodnictwo w Sopockiej Lidze Lekkoatletycznej. Zgłosiły się do niej trzy placówki: SP nr 1, SP nr 9 i Gimnazjum nr 2.

eac 008