Martina Strutz kontra Anna Rogowska, a może Lisa Ryzih kontra Rogowska…? Bezsporny jest fakt, że obie Niemki dobrze czują się nad morzem i każda z nich wygrywała już „Tyczkę na Molo”. I to w ostatnich latach, odbierając radość ze zwycięstw przed własną publicznością sopociance. Zawody w piątek, 30 maja o godzinie 17. Wstęp wolny.
Rogowska niepowodzenie podczas lekkoatletycznych Halowych Mistrzostw Świata w ERGO ARENIE zamierza powetować sobie w sezonie letnim, wywalczeniem medalu w najważniejszej imprezie – Mistrzostwach Europy w Zurychu. Od dawna solidnie trenuje w domu, na Stadionie Leśnym, przygotowując się do inauguracyjnego występu, który wypada właśnie w kurorcie.
Zresztą dla większości zawodników, start w XXVII Tyczce na Molo będzie pierwszym w sezonie letnim. Dlatego snucie prognoz, jakie wysokości są w stanie przeskoczyć czołowe tyczkarki zakrawa na wróżenie z fusów.
Choć od dwóch aktualnych wicemistrzyń Europy – z hali (Rogowska) i ze stadionu (Strutz) – można oczekiwać spektakularnego skakania, to rekord mityngu – 4.77m – od 2005 należący do podopiecznej Jacka Torlińskiego trudno będzie złamać.
Stawkę tyczkarek uzupełnią Finka Minna Nikkanen, mistrzyni Europy juniorek z 2007 roku oraz polskie zawodniczki: Aleksandra Wiśnik (OSoT Szczecin) i Paulina Hnida (MKS MOS Wrocław)
Inaczej niż w gronie polskich tyczkarek, gdzie Rogowska wyprzedza pozostałe koleżanki o dwie długości, pięcio-, sześcioosobowa grupa czołowych polskich tyczkarzy skacze na dość podobnym, przyzwoitym poziomie i wszystkich powinniśmy zobaczyć podczas zmagań na sopockim molo.
Klub czyni starania, by w konkursie wzięli udział były mistrz świata (2011), Paweł Wojciechowski, Łukasz Michalski (obaj Zawisza Bydgoszcz), Piotr Lisek, Przemysław Czerwiński (obaj OSoT Szczecin) i Robert Sobera (AZS AWF Wrocław).
Rywalizacja będzie się toczyła w formule „raz tyczkarka, raz tyczkarz” i tak aż do rozstrzygnięcia w obu konkursach. Z jeszcze bardziej niż panie sędziwym rekordem imprezy mają do czynienia mężczyźni. By się z nim uporać, musieliby pokonać poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.80m. O jeden centymetr niżej 26 lat temu (!) skakał Mirosław Chmara i od tego czasu jakoś nikt nie jest w stanie przeskoczyć tego – nie wybitnego przecież – rezultatu.
Sam konkurs „Tyczka na Molo” rozgrywany jest od 1984, niezmiennie w tym samym miejscu – na sopockim Placu Zdrojowym i od zawsze – tu organizatorzy zmian nie przewidują – zmaganiom tyczkarzy towarzyszy muzyka na żywo. W tegorocznej edycji pula nagród wynosi blisko 250 tysięcy złotych.
Podczas imprezy odbędzie się prezentacja najlepszych osiągnięć SKLA w 2013 roku, jak też dorobek ubiegłorocznego cyklu programu szkolenia młodzieży z dwoma srebrnymi medalami Mistrzostw Europy Juniorów Patryka Dobka w biegach na 400m i 4x400m.
Początek zawodów Tyczka na Molo w piątek 30 maja o godzinie 17 na Placu Zdrojowym w Sopocie. Wstęp wolny