Mistrz olimpijski w rzucie oszczepem nie zawiódł. Keshorn Walcott z Trynidadu i Tobago memoriałową konkurencję XVII Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły wygrał wynikiem dawno na Stadionie Leśnym nie widzianym – 82.90m. Doskonale w sprincie zaprezentowała się siedmioboistka Karolina Tymińska, która dwukrotnie biła własny rekord życiowy, co stanowi dobry prognostyk przed Mistrzostwami Europy w Zurychu.
Znakomicie w biegu na 100m spisała się Tymińska (SKLASopot). Podopieczna Rafała Hasa dwukrotnie biła, i to znacząco, swoje „życiówki” w tej konkurencji: najpierw w eliminacjach pobiegła 12.07, by w finale złamać 12 sekund czasem 11.88. To oznacza, że podczas jednego mityngu czwarta wieloboistka Mistrzostwa Świata z Daegu (2011) poprawiła się o prawie 0.3 sekundy! Rezultat Tymińskiej napawa optymizmem przed główną imprezą sezonu, czyli Mistrzostwami Europy.
Zwyciężył Litwinka Lina Grincikaite (11.49) przed Martą Jeschke – 11.56. Do minimum Polskiego Związku Lekkiej Atletyki na Zurych sopociance daleko – wynosi ono 11.38.
Wśród mężczyzn bez niespodzianki – triumf Kimmari Roacha, szóstego zawodnika HMŚ w Sopocie z rezultatem 10.29. Polscy sprinterzy – Robert Kubaczyk, Artur Zaczek i Dariusz Kuć – plecy Jamajczyka oglądali z daleka.
Wskaźnik PZLA osiągnęła za to w biegu na 400m Justyna Święty (AZS AWF Katowice), która po pasjonującym finiszu pokonała Małgorzatę Hołub (KL Bałtyk Koszalin) i Patrycję Wyciszkiewicz (Olimpia Poznań), wyrównując czasem52.22 sekundy rekord życiowy.
Co ciekawe, Święty musi raz jeszcze przed 30 lipca postarać się o minimum, bo dopiero dwukrotne jego wypełnienie – według zasad ustalonych przez lekkoaltetyczną centralę – daje „przepsutkę” na europejski czempionat.
Większych emocji licznie zgromadzeni na Stadionie Leśnym kibice spodziewali się po rywalizacji tyczkarzy. Pod nieobecność drugiego w tym roku na listach światowych Piotra Liska (OSoT Szczecin), rezultatem 5.60m zwyciężył Paweł Wojciechowski (Zawisza Bydgoszcz).
Bez błysku także na skoczni, na której toczyła się rywalizacja pań. Anna Rogowska (SKLA), która konkurs rozpoczęła dopiero wtedy, gdy pozostałe zawodniczki się z nim pożegnały, wygrała, pokonując zaledwie 4.40m. Poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4.50m trzykrotnie strąciła.
Godnie za to pamięć wybitnego patrona memoriału Janusza Sidły, uczcił mistrz olimpijski z Londynu. Keshorn Walcott posłał oszczep na odległość 82.90m i zdeklasował rywali. Drugi w klasyfikacji, Łukasz Grzeszczuk (Skra Warszawa) nie przekroczył granicy 80m. Jego wynik to 77.63m.
Wynik Walcotta oznacza osiągnięcie statusu „premium? wyznaczonego przez organizatora zawodów. By zgarnąć za wygraną 2500 zł, trzeba było rzucić co najmniej 80m. Mistrz olimpijski zadanie wykonał z nadwyżką.
Identyczna gaża wpłynie na konto Artura Kuciapskiego, który, zwyciężając w biegi na 800m z czasem 1.46.79, także pokonał granicę, ustaloną przez SKLA, czyli 1.47.00.
Na nietypowym dla siebie dystansie 200m wystartował podczas „Sidły” Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław). Mimo to wygrał z czasem 21.22, ustanawiając rekord życiowy. W jego koronnej konkurencji, na 400m, najszybszy okazał się Kacper Kozłowski (AZS UWM Olsztyn) z niezłym czasem 46.63.
Równie przyzwoitym rezultatem zakończyły się zmagania na skoczni wzwyż, gdzie z wynikiem 2.28m wygrał Muamer Aisa Barshim – brat aktualnego halowego mistrza świata. Katarczyk w Sopocie poprawił „życiówkę” o 3 centymetry.
W ramach „Elitarnych Biegów Bursztynowa Mila” pod szyldem ENERGA Athletic Cup rywalizowali najlepsi w kraju juniorzy młodsi. W gronie dziewcząt w biegu na 1500m bezkonkurencyjna okazała się Iga Jastrzębska (ZLKL Zielona Góra), wśród chłopców na tym samym dystansie triumfował Mateusz Jackiewicz (AZS UWM Olsztyn), reprezentant gospodarzy Jakub Bojarski zajął czwarte miejsce.
XVII Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły było przedostatnią okazją dla polskich lekkoatletów na wywalczenie minimów na ME w Szwajcarii, które rozpoczną się na początku drugiej dekady sierpnia. Przedostatnia nadarzy się podczas Mistrzostw Polski, które pod koniec lipca odbędą się w Szczecinie.
Komplet wyników mityngu na www.domtel-sport.pl.