Kusy odkrywa tyczkę. Troje sopocian mistrzami okręgu

Emilia Kusy, Michał Joskowski i Marek Bleja wygrali swoje konkurencje podczas Halowych Mistrzostw Okręgu, które rozegrano w gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Co ciekawe, nasza sprinterka zadebiutowała w skoku o tyczce i od razu zdobyła srebrny medal. Łącznie zawodnicy Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego dziewięciokrotnie stawali na podium.

Dla zdecydowanej większości naszych lekkoatletów zawody w Gdańsku inaugurowały sezon halowy.

O ile do tej pory rywalizacja między Kusy a Julią Okuń w biegu na 60 m toczyła się w ENERGA ATHLETIC CUP, o tyle tym razem przeniosła się na wyższy poziom: województwa. I tym razem dwie czołowe lokaty przypadły naszym reprezentantkom: Kusy zwyciężyła w czasie tylko o 0,02 gorszym od rekordu życiowego, a jej koleżanka wykręcił nową „życiówkę”, osiągając 8,20.

Nieoczekiwanie Kusy zaimponowała jeszcze jednym wyczynem: skacząc po raz pierwszy w karierze o tyczce, od razu pokusiła się o srebrny medal (2,80m), plasując się za plecami bezkonkurencyjnej Agnieszki Kaszuby (KL Gdynia) – 3,70m.

Złoto w kategorii juniorów z wynikiem 4.10m (rekord życiowy) w skoku o tyczce wywalczył z kolei Marek Bleja. Co prawda poprzeczkę zawieszoną o 10cm wyżej pokonał Kornel Sanocki (KL Gdynia), ale jego rezultat zaliczono do młodszej kategorii wiekowej.

Najwyżej w swojej przygodzie z „królową sportu” skakał też Michał Galikowski – 3,30m. Medal brązowy nasz wieloboista zdobył w biegu na 60m ppł (8,35). O 0,01 sekundy szybciej finiszował Patryk Baran (Sambor Tczew) – także wieloboista, aktualny rekordzista Polski w gronie młodzików.

Okazja do rewanżu nadarzy się właśnie podczas HMP, w których Galikowski będzie bronił tytułu mistrzowskiego sprzed roku.

Równie dobrze spisał się nowo pozyskany do klubu, Michał Joskowski. Podopieczny Piotra Kaczmarka konkurs skoku wzwyż wygrał, bijąc własną „życiówkę” (1,90m).

Trzy pozostałe krążki dla SKLA wywalczyli miotacze: Karolina Urban zajęła drugie miejsce i, podobnie jak jej koledzy, mogła przy swoim nazwisku dopisać personal best. Pchnęła kulą na odległość 12,53m.

Także drugi wśród juniorów był Dawid Kielbratowski (13,80), a w stawce juniorów młodszych – trzeci Kordian Pstrong (13,16), który pchnął najdalej w karierze.

Dla „siedemnastki” naszych lekkoatletów zawody w Gdańsku stanowiły sprawdzian i zarazem kwalifikację na Halowe Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorów Młodszych, które w dniach 23-26 stycznia odbędą się w Spale.

Jeszcze jeden sprawdzian czeka ich w najbliższy weekend, kiedy to mityngi rozegrane zostaną w Grudziądzu i Łodzi.

 

 

 

 

 

kusy